sobota, 22 sierpnia 2015

10.

Zayn starał się normalnie funkcjonować, wrócił na zajęcia piłki nożnej. Uczył się, lecz wciąż myślał o tajemniczym S i swojej dziewczynie. Nie wierzył, że jej już nie ma.

- Z racji, iż spotkała nas niewyobrażalna tragedia wiecie już, że studniówka została przełożona i niedawno ustaliliśmy z kadrą, że odbędzie się ona dokładnie 2 czerwca, czyli za dwa miesiące - odrzekła wychowawczyni klasy maturalnej, do której uczęszczał Zayn.

Wtedy właśnie zadzwonił dzwonek, więc wszyscy wyszli na korytarz. Malik podszedł do swojej szafki, nie wyobrażał sobie tej studniówki. Miał na nią iść z Seleną, z nikim innym.

Nagle podszedł do niego Harry, co ogromnie go zadziwiło.

- Cześć - odrzekł, opierając się o szafki.

- Hej - mruknął Zayn, chowając swoje rzeczy.

- Jak się czujesz? - spytał spokojnie, patrząc na Mulata.

- A jak myślisz? - sarknął brunet, trzaskając drzwiczkami.

Odszedł przewracając oczami, aby następnie wyjść ze szkoły. Przez przypadek zderzył się z Allie, jego plecak upadł na ziemię i wysypały się z niego wszystkie kartki, tak samo jak z torebką dziewczyny.

- Przepraszam - mruknął, zbierając makulaturę.

- Nic się nie stało, jak się czujesz Zayn? - powiedziała Kujonica z troską w oczach.

- Nienawidzę tego pytania - warknął oschle, idąc w innym kierunku.

Udał się na parking szkolny, gdzie wsiadł do swojego auta i z piskiem opon odjechał w stronę domu. Palił papierosa, z którego popiół zsypywał na jezdnię. Na ogół tego nie robił, bo Selena narzekała na smród w samochodzie po kopceniu Malika.

Dojechał do domu, gdzie nie zastał nikogo. Wszedł do swojego pokoju i rozpakował torbę. Szukał kartki z zadaniami z francuskiego, ale nie mógł jej znaleźć. Za to zauważył coś innego. Zgiętą na pół, otworzył ją i zobaczył rysunek drzwi, przez które wlatywała wróżka. Nie rozumiał, o co chodziło oraz skąd wzięło się to w jego plecaku. Odwrócił papier i zobaczył wiadomość.

"Bo odpowiedzi są tam, gdzie latają wróżki - S."

Co? Jakie wróżki? Zayn był zdezorientowany, postanowił zadzwonić po Ruby, która zjawiła się po 10 minutach.





- Jak to wróżki? Nie rozumiem - mruknęła, patrząc na wiadomość.

- Ja też, to dziwne - chłopak opał na łóżko, głowiąc się nad sprawą.

- S daje nam wyraźne znaki, żeby znaleźć mordercę. Musimy je wykorzystać - odparła energicznie Ruby, machając rękoma.

Oboje nie wiedzieli, czego szukać. Nic nie przychodziło im do głowy, nie rozumieli sposobu, w jaki S z nimi pogrywa.

Postanowili chwilę odpocząć, więc opadli na łóżko. Zayn podpierał głowę o rękę, a Ruby położyła się na nim.

- Nie wierzę, że jej tu już nie ma - załkała brunetka.

- Ja też, to okropne - mruknął Zayn, głaszcząc koleżankę po plecach.

- Nie umiem normalnie żyć - wymamrotała dziewczyna, przesuwając się tak, aby patrzeć na Malika.

- Musimy znaleźć tego, kto to zrobił - powiedział po chwili Zayn.

- Jesteś pewien, że chcesz znaleźć mordercę? - zapytała niepewnie Ruby.

- Tak, a ty nie? - zdziwił się Mulat.

- Chodzi mi o to, że powinniśmy zgłosić S na policję. To jest zabójca Seleny, oni go złapią - mówiła odważnie, co dało chłopakowi dużo do myślenia.

- Racja, chodźmy teraz. Weźmy listy, klucz - odparł Malik gwałtownie wstając, jak oparzony.

- Poczekajmy z tym do jutra, po szkole pójdziemy. Ja już lecę, pa - rzekła Tyler, a następnie opuściła pokój Zayna.



Zostawiła Zayna samego z myślami, które zabijały go od środka. Wyżerały jego świadomość, nasuwały tysiące złych rzeczy, które mógłby zrobić. Był swoim własnym zabójcą.



Wieczorem znów zamknął się w swoim pokoju, patrzył na wszystkie dowody. Najpierw sms, potem zdjęcie. Sukienka, wszystkie te podpowiedzi, klucz. S musi działać wobec określonego sposobu, tylko jakiego?

Zayn głowił się nad tym cały wieczór. Przesiedział kilka godzin robiąc notatki, wszystko analizując. Był tak blisko, ale jednak coś mu nie grało.

Zaczął doszukiwać się szczegółów, lecz na marne.

Bezsilny położył się na łóżko, zaczął wspominać czasy z Seleną.



Zayn podszedł do szafki, na której stał mały, porcelanowy słonik. Wziął go do ręki i dokładnie obejrzał.

- Ładny, skąd go masz? - powiedział patrząc na swoja ukochaną, leżącą na łóżku z notatkami z historii.

- Dostałam od babci, jak byłam mała - odrzekła, odrywając się od nauki.

- Kochałem dzieciństwo, wszystko było wtedy takie proste - mruknął, siadając obok brunetki.

- Ja też, kiedyś bałam się o to, czy wystarczy mi pieniążków na żelki, a teraz o swoje życie - wyszeptała lekko zasmucona, odwracając się na plecy.

Zayn położył się wygodnie, a dziewczyna wtuliła w jego tors.

- Pamiętam, jak kiedyś bałem się drzwi na strych. Zawsze wydawało mi się, że ktoś tam jest - oznajmił Malik, bawiąc się palcami Sel.

- Miałam tak samo, aż do momentu, gdy Harry powiedział mi, że widział, jak wróżki tam lecą - zaśmiała się Selena na wspomnienie sprzed kilku lat.



- Przecież to jest to! - wrzasnął Zayn, uświadamiając sobie, o co chodziło S z wróżkami.

"Bo odpowiedzi są tam, gdzie latają wróżki". Chodzi o cholerny strych!

Szybko wybrał numer Ruby, odebrała niemal od razu.

- Strych, chodziło o strych - wysapał do telefonu.

- Jesteś pewien? - zapytała Ruby.

- Tak, spotkajmy się u mnie - powiedział do komórki, po czym rozłączył się.

Już zaczął obmyślać plan wkradnięcia się do domu rodziny Styles.


Ruby przyjechała chwilę później, po czym oboje udali się na osiedle Seleny.
- Jak chcesz tam wejść? - zapytała dziewczyna, prowadząc.
- Nie wiem, ale coś wymyślę - mruknął nabuzowany.
- Cholera, co my robimy? - prychnęła Ruby, kręcąc głową.
I tak o to jechali do domu zmarłej Seleny, nie widząc co robić. Ich celem było jedynie dostanie się na strych.



____________________________________________________

Witam was po długiej przerwie, za którą cholernie przepraszam ;c A teraz przychodzę do was z krótkim rozdziałem, ale niestety na tym blogu one właśnie takie będą. Jak myślicie, jak jest motyw S? W jaki sposób myśli wysyłając te podpowiedzi? ;)

Proszę o komentarze, bo nie wiem czy dalej pisać ;c

1 komentarz:

  1. Ta dziewczyna! Allie! Zayn zderzył się z nią i gdy zbierał swoje rzeczy musiała mu to podrzucić! Ale nie mam pojęcia jaki byłby jej motyw :(
    Do następnego Skarbie ♡

    OdpowiedzUsuń