sobota, 27 czerwca 2015

4.

Minął tydzień odkąd znaleziono ciało Seleny, jej rodzina i przyjaciele wciąż nie mogą się otrząsnąć. Tragedia, jaka ich spotkała była nie do opisania. Biedna nastolatka została brutalnie zamordowana, jej ciało było poćwiartowane, wrzucone do stawu...

Wciąż nieznany jest sprawca, ale stwierdzono już, że brakuje kilku części jej ciała. Policja ich szuka, a rodzina martwej wstrzymała się z pogrzebem.

Zayn praktycznie nie wychodzi ze swojego pokoju, zaszył się tam i siedzi na łóżku cały dniami. Łzom dał już chyba zbyt duży upust. Oczywiście nie chodził do szkoły, a w takim stanie jego mama nawet go do tego nie zmuszała. Sama wzięła 3 dni urlopu w pracy, by zacząć normalnie funkcjonować.

Malik po długim i bezczynnym leżeniu, płakaniu w poduszkę postanowił coś ze sobą zrobić. Uznał, że musi choć na chwilę udać się do pokoju Seleny. Poczuć jej zapach, jakby ona tam wciąż była. Bo była, w jego sercu, ale to mu nie wystarczało. Musiał mieć ją żywą przy sobie.

Ubrał się odpowiednio, co i tak nie było wyjątkowo spójne, eleganckie. Po prostu zwykłe jeansy, thirt i bluza. W Beaumont nigdy nie było strasznie zimno, ale dziś wyjątkowo śnieg obsypał wszystkie dachy, więc Zayn zmuszony był ubrać kurtkę.

Wyszedł z domu i wielki podmuch wiatru, śniegu oraz zimna otulił jego twarz. Mimo to szedł pewnym krokiem, bo wiedział, że jeśli tam wejdzie to może ona będzie siedziała na łóżku słuchając najnowszej Rihanny, odrabiając zadanie domowe z matematyki, której tak bardzo nie lubiła.

Kilka razy wahał się, czy zapukać, ale w końcu zdecydował się na ten  ruch. Otworzyła mama Seleny - Anne Styles.

- Witaj Zayn, co tu robisz? - wymamrotała chwiejnie, ocierając łzy. Płakała.

- Dzień dobry, mogę wejść do niej? - powiedział, przeczesując swoje włosy jednym gestem ręki.

- Zayn... - załkała mama dziewczyny. - Proszę, nie baw się tak.

- Muszę na chwilę wejść do jej pokoju, błagam panią - powiedział niby pewny, ale jego głos wykazywał błagalny ton. Coś w nim czuło, że to mu pomoże.

Anne otworzywszy szerzej drzwi, przesunęła się do tyłu i wpuściła chłopaka do środka. Ten natychmiast pobiegł na górę, gdzie spotkał się z Harrym.

- Czego tu szukasz? - warknął brat Seleny, popychając Zayna na ścianę.

- Przyszedłem na chwilę, coś się stało? - rzekł lekko oszołomiony Malik, nie wiedział jeszcze co wywołało taką złość u Harrego.

- Jak mogłeś jej nie dopilnować? Leżała tuż obok ciebie! - wysyczał Styles, łapiąc Mulata za koszulkę.

- Harry, zostaw go! - zabrzmiał z dołu gromki głos taty Harrego i Seleny, który stał na końcu schodów.

Styles puścił chłopaka i z wściekłą miną udał się na dół. Natomiast Zayn otworzył ostrożnie drzwi od pokoju Seleny, wszedł do środka. Wszystko było idealne, aż za bardzo.

Gdy był tu ostatnio, panował lekki nieporządek. Kilka książek leżało byle jak na biurku. Łóżko niepościelone, a o innych rzeczach już nie wspomnimy. Ktoś tu sprzątał, ale po co? Nie lepiej zachować Selenę taką jaka była, po co ktoś to sprzątał?!

Łzy Zayna spływały po jego policzku, jak oszalałe. Przez chwilę nie mógł oddychać, aż w końcu położył się na łóżku i przypomniał sobie każdą chwilę, którą tu spędził z Seleną. Wtedy coś podkusiło go, by spojrzał na zdjęcie. To samo zdjęcie, które stało na szafce nocnej teraz leżało na podłodze.

Malik chwycił je i , aż podrzucił do góry, gdy zobaczył, co się z nim stało. Pobita szyba, rozwalona ramka i ten napis...

"Nie płacz, należało się jej -S."

Zayn był w szoku, jak to możliwe? Pamiętał o tym kimś, kto wysłał mu sms, ale przecież myślał, że owa osoba nie ma serca i robi sobie z niego żarty. A jednak nie.



____________________________________________________

Witam was kochani :) Wiem, że rozdział jest krótki, ale taki miał być. Żadna inna scena nie powinna się tu pojawić. Mam nadzieję, że choć trochę się wam podoba ;) Niedługo może pojawi się zwiastun! A i postanowiłam, że nie będę nic zmieniać i łączyć rozdziałów. Niestety, muszą wystarczyć wam takie krótkie, ale za to są wakacje, więc szybko wstawię wam resztę. Na wattpad jest ich 10, więc na razie będzie mi łatwo. A tam wciąż dodaję ♥
Kocham was mocno.
A i ogólnie nie jestem za szczególną promocją, ale jeśli możecie to pokażcie tego bloga znajomym, może się zainteresują. Piszcie o nim na portalach społecznościowych, bo chciałabym, aby było was tu troszkę więcej :)

4 komentarze:

  1. Rozdział świetny! Boję się aż co będzie dalej, skoro już teraz ktoś dręczy Zayna... :(
    Do następnego Skarbie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nwm czm ale mam Wrażenie że "S" to selena we własnej osobie xd ona wcale nie umarła a tam chodzi o coś więcej, ale to tyłku psycho moje domysły xDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Nwm czm ale mam Wrażenie że "S" to selena we własnej osobie xd ona wcale nie umarła a tam chodzi o coś więcej, ale to tyłku psycho moje domysły xDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Nwm czm ale mam Wrażenie że "S" to selena we własnej osobie xd ona wcale nie umarła a tam chodzi o coś więcej, ale to tyłku psycho moje domysły xDD

    OdpowiedzUsuń