poniedziałek, 6 lipca 2015

6.

Ruby i Selena poznały się w podstawówce, chodziły do jednej klasy. Już pierwszego dnia polubiły się.

Obie, przestraszone 7 latki wspinały się po marmurowych schodach do klasy numer 19 na drugim piętrze. Ruby w swojej ulubionej bufiastej bluzce w kwiatki i jeansowych spodniach trzymała kurczowo swój notes, a na plecach miała różowy plecaczek z delikatnego materiału.

Bała się pierwszego dnia w szkole, tak samo jak Selena. Gdy rano założyła fioletową tunikę, a do niej zwykłe czarne leginsy myślała, że wygląda zwykle. I nikt jej nie polubi, ale jej mama przekonała ją, że to nie wystrzałowy ubiór się liczy, a osobowość.

Dziewczynki jako jedyne nie dobrały się wcześniej z nikim i nie miały, gdzie siedzieć. Pani postanowiła, że zajmą ostatnią ławkę. Na początku nie mogły się przełamać, by porozmawiać. Lecz w końcu Selena przedstawiła się Ruby, a ta zrobiła to samo. Przegadały całą lekcję, od tego czasu stały się nierozłączne.

Prawie codziennie do siebie przychodziły, odrabiały razem lekcje lub chodziły do parku. W liceum zaczęły spotykać się z chłopcami, co trochę je skłóciło. Jednak, zawsze się godziły.

Ruby chodziła do szkoły, ale jej oceny się pogorszyły. Nie potrafiła się skupić, ławka którą dzieliła ze swoją przyjaciółką była pusta. Zawsze siedziała tam brunetka.

Tyler była właśnie na lekcji angielskiego, patrzyła na Kate, która sms'owała z kimś. Nie mogła uwierzyć, że ta tak szybko pozbierała się po śmierci przyjaciółki. Kate od kilku dni przychodziła znów w skąpych sukienkach i wysokich szpilkach, podrywała chłopaków oraz śmiała się z gorszych.

Powoli stawała się coraz bardziej popularna. Gdy Selena żyła nie było osoby, która jej nie lubiła. W szkole uchodziła za najsympatyczniejszą dziewczynę. Traktowała wszystkich na równi i kochała im pomagać. Codziennie chodziła z wielkim uśmiechem na twarzy.

Kate była jej przyjaciółką, więc również miała nieskazitelną reputację. Jednak chodziły plotki, że przespała się z kim popadnie lub wyzywała innych.

Ruby przetarła oczy, usłyszała dzwonek, więc wreszcie mogła iść na przerwę obiadową. Do stołówki udała się sama, zajęła miejsce daleko od Kate. A pomyśleć, że kiedyś one wraz z Seleną były dla siebie, jak siostry. Wszędzie chodziły razem.

Tragedia rozłączyła je.

W spokoju jadła swoją porcję, którą wzięła od pani kucharki. Nagle podeszła do niej Allie - szkolna "kujonka". Ma najlepszą średnią w klasie, lecz nie jest lubiana. Selena czasem jej pomagała, ale inni i tak nie polubili okularnicy. Allie nie ma powalającego stylu.

Dziś ubrana była beżowe, luźne spodnie i białą koszulę przykrytą zielonym swetrem w serek. Do tego okulary oraz krzywo upięty kok.

- Cześć, Ruby - wyszeptała speszona, podchodząc do stolika.

- Hej, chcesz się przysiąść? - odparła szatynka, patrząc na dziewczynę.

- Chętnie.

- Strasznie mi przykro za to, co się stało. To okropna tragedia dla nas wszystkich...

- Dobra, chcesz coś jeszcze powiedzieć? Bo o tym nie będziemy rozmawiać - warknęła rozdrażniona Ruby.

- Przepraszam - wymamrotała pod nosem, biorąc swoje książki i odchodząc.

Ruby była zła na siebie za to, jak zareagowała, ale śmierć przyjaciółki jest dla niej koszmarem. Odstawiła pustą już tackę po jedzeniu, aby następnie udać się do sali od biologi. Ten dzień, jak i wcześniejsze były dla niej utrapieniem.

Przypomniało jej się, że zostawiła książkę w szafce, więc udałam się tam po nią. Wystukała kod i otworzyła drzwiczki. Wypadła jakaś kartka.

" Widzę cię -S. "

Przerażona, aż upuściła torbę. Co to mogło oznaczać? Kto ją widzi? I czego od niej chce? Kim jest S?

Ruby szybko schowała kartkę do torebki, którą podniosła. Wzięła książkę, po czym zamknęła szafkę i ruszyłą w stronę sali od biologi. Niczego nie rozumiała, jak to S ją widzi?

Cały czas myślała o liściku, zastanawiała się, kto mógł go wrzucić. Nikt nie przychodził jej do głowy.

Ruby przypomniała się wycieczka razem z Sel oraz Harrym nad jezioro. Wyjechali już 1 lipca rok temu po zakończeniu szkoły. On prowadził, one siedziały z tyłu i się wygłupiały.

Gdy dojechali okazało się, że na miejscu byli już znajomi Styles'a. Między innymi Zayn, który przyglądał się Selenie. A ona próbowała cały czas zachowywać się seksownie, aby podobać się chłopakowi. Powiedziała o tym Ruby, która jej pomagała.

Gdy Malik ściągnął swoją koszulkę wszystkie cząsteczki Sel eksplodowały. Jego nienaganne ciało pokryte kilkoma tatuażami podniecało ją. I on doskonale to zauważył.

Postanowili wejść do wody. Chłopcy szybko wbiegli, ale obie przyjaciółki zostały na kocach, aby się opalać. Nie zauważyli, gdy Zayn i jeden z innych kolegów Harrego - Dylan cali mokrzy podeszli do dziewczyn. Zayn wziął nagrzaną Selenę na ręce, ta zaczęła się wyrywać, lecz podobało jej się to, w jaki sposób ją trzymał.

Po chwili poczuła chłód, znajdowali się w wodzie. Brunetka wtuliła się w tors chłopaka, który obrócił ją tak, że była do niego przodem.

Do końca dnia chlapali się w jeziorze, a wieczorem wrócili do domu.

____________________________________________________________
_________________

Witajcie po 6 rozdziale :) Dziś perspektywa Ruby, mam nadzieję, że się wam spodobała ♥♥ Czekam już na zwiastun, ale nie mam bladego pojęcia, kiedy się pojawi. Błagam was komentujcie, bo to mega wielka motywacja!!

1 komentarz:

  1. Najpierw Zayn zaczął dostawać te lisciki, teraz Ruby.. . Aż się boję co będzie dalej :/
    Do następnego Skarbie <3

    OdpowiedzUsuń